A jakie są plusy i minusy wieczornego biegania? Wczoraj było o bieganiu porannym, ale przecież na porankach dzień się nie kończy. Druga porą, kiedy najczęściej trenujemy jest wieczór. Spójrzmy jak to jest wieczorem.


MOTYWACJA


Autor: http://j.mp/rV6Y8z
Wieczorem przede wszystkim nie trzeba wstawać z łóżka. Wieczorem nie trzeba słuchać wrzeszczącego budzika. Nie trzeba się przełamywać każdego dnia rzucając wiązanką przekleństw. Wieczorem organizm jest już dobrze rozbudzony do biegania. Może nawet aż za dobrze rozbudzony, ale problemów ze znalezieniem motywacji nie ma. W sumie wszystko sprowadza się do jednego. By pamiętać o tym, że mam trening i by czasem nie zapuścić korzeni na kanapie na zbyt długo. Wtedy się może okazać, że na trening jest juz po prostu za późno.

SŁOŃCE

Niestety, ale wieczorem widno jest tylko w lato. Tak od maja do połowy sierpnia zmrok nadchodzi na tyle późno, że udaje się biegać ze słońcem. Jest wtedy widno, ciepło, ale już nie upalnie i można się załapać na czerwony zachód słońca. Po prostu ideał. Ale im dalej od tych letnich miesięcy tym gorzej. Szczyt długiego wieczoru przypada jak wiadomo w połowie grudnia, kiedy słońce zachodzi, uwaga, o 15:30! Czyli żeby obiec przysłowiową „lekką dyszkę” należałoby wystartować, co najmniej godzinę wcześniej. Czyli że o 14:26?! No bez przesady, toż to środek dnia.

BEZPIECZEŃSTWO

Wieczorem dużo łatwiej napatoczyć się na mało przyjemne towarzystwo. Nawet nie trzeba go specjalnie szukać. Samo się znajdzie. Jak nie pod budką z piwem to na przystanku autobusowym, jak nie na przystanku autobusowym to w zagajniku pod lasem, jak nie w zagajniku to… gdziekolwiek indziej. Kreatywność w obieraniu miejscówek na plenerowe posiadówki nie zna granic. Większość jest nieszkodliwa, część Cię głośno i niewybrednie skomentuje a część ci nawrzuca epitetów gdzie: pedał i frajer to z tych łagodniejszych. Nie mówię już o potencjalnych zaczepkach. A co by było gdybym był kobietą? Strach pomyśleć. Na wszelakie epitety i inne dziwne okrzyki można się uodpornić, ale ani to przyjemne ani bezpieczne. Nigdy nie wiesz czy za okrzykiem nie poleci jakiś niebezpieczny przedmiot tudzież cały niebezpieczny osobnik.
Źródło: http://love2tri.pl